niedziela, 2 października 2011

mój punkt odniesienia

Zrobiłam je z Sylwią kilka dni temu. Nie wzbudzają zachwytu raczej. Choć ja je lubię. Może to kwestia słodyczy. Wszystko co nie jest słodkie jest negowane. Może trudno mi się do tego dopasować bo nie lubię kobiet w takiej roli. Lubię charakter. Tajemnice. Złożone osobowości. Wszystko byleby nie nudna słodycz. Może stąd moje mdłości gdy widzę Kasie Cichopek? Chce osobowości! Chce charakteru! Yezu chryste nawet patologie wezmę byleby nie słodycz!

modelka: Sylwia





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz