Często się zastanawiam czytając różne rzeczy w necie czy ludzie obawiają się, że jeśli pomyślą nad czymś dłużej niż 2 minuty to zacznie ich może coś boleć? Czasem wręcz zastanawiam się, czy jest jakikolwiek sens w opcji komentarz. Zwłaszcza gdy służyć ma ona szerzeniu czyjegoś ograniczenia umysłowego. Po co mi wolność słowa jeśli mam w jej imieniu słuchać bełkotu plebsu sprzed krakowskiego przedmieścia?
modelka: Kasia
sobota, 14 sierpnia 2010
piątek, 13 sierpnia 2010
dzika tajemnica
Subskrybuj:
Posty (Atom)